poniedziałek, 30 lipca 2012

o poszukiwaniach

Dosłownie przed chwilą spojrzałam na moje pf (na maxmodels w tym przypadku) i stwierdziłam, co następuje: "nie mam swojego stylu, cholera jasna!". Foty były nie tyle różnorodne (bo chyba ... nie były, a to kolejny problem do rozwiązania), co różniące się pod względem... właśnie... pod jakim względem? Poziomu..? Sposobu obróbki? Co tak na prawdę mi się nie podoba? Z czym mam problem?

J. twierdzi, że to kwestia szukania swojego stylu, że ten proces odbywa się przez długi czas.
Pewnie ma rację, jednakże myślę, że robię zdjęcia już wystarczająco długo, żeby jakiś tam styl sobie wypracować. Chcę, żeby moje foty chociaż minimalnie odróżniały się od instagramowych wypocin początkującego.


Może pseudo-fashion?
Może same portrety w kolorze, w pastelach?
Może same portrety w bw?
Możliwości przecież jest ogrom!

I kiedy, do cholery, mam się zdecydować na jakiś konkretny kierunek? Tak na prawdę to nie mam pojęcia, w którą stronę powinnam iść. Marzył mi się kiedyś (nadal mi się marzy!) analog, ale...czy to nie jest zbyt drogie i zbyt czasochłonne? Z drugiej strony jednak, miło byłoby uchwycić prawdziwy zapach i dźwięk fotografii... prawda?

Nie wiem czy moje umiejętności pozwalają mi na ukierunkowanie się. Bo ostatecznie uważam, że to może być właśnie ten czas, kiedy powinnam się zdecydować, kiedy powinnam być przekonana w czym czuję się najlepiej. Powinnam wiedzieć jak ustawiać modelki, jaka kolorystyka mi odpowiada i jakie emocje chciałabym przekazać na zdjęciach.

Może rzeczywiście nie warto się nad tym zastanawiać i zrobić tak, jak radzi J.? Po prostu tworzyć?




1 komentarz:

Atopik pisze...

Ja uważam, że Twoje portfolio jest dość spójne w sumie-prawie zawsze poznaje Twoje zdjęcia, jak dziewczyny wrzucają na fb:)
Dla mnie różnorodność jest w zasadzie zaletą jeżeli chodzi o fotografię, zależnie od nastroju możesz zdjęcie obrobić czy skadrować zupełnie inaczej i to wydaje mi się całkiem twórcze:)
Udanych poszukiwań